Zobaczcie naszą fotorelację:
Powsinogi... jeszcze nie w komplecie:
Start w Wilczym Gardle:
Spring is here:
Dzień dobry! Witam Was na terenie mojej leśniczówki w Smolnicy :-)
O! Tym razem wszyscy rajdowicze w komplecie
Zosia z przesympatycznym posokowcem...
Bazie w pełnym rozkwicie...
Humorki pierwsza klasa :-) Tosi czapka pełni chyba dzisiaj rolę okularów przeciwsłonecznych:
Tosia zadumana... Komu by tu jeszcze pożyczyć widelec, albo nóż? (obok Tosi, w pudełku, sławne sztućce, które dzielnie targała w swoim plecaku)
Szymon i Zosia pieką swoje kiełbaski komfortowo. Chwilowo nie ma ścisku wokół ogniska. Ale to się zaraz zmieni...
Gabinet Pana Leśniczego robi wrażenie, czego tu nie ma!
Pani Magda też zgłodniała i została przyłapana przez Michała, który chwilowo pełnił rolę naszego Fotografa...
Pani Zosia ogląda kronikę Pana Leśniczego:
Powsinogi zdobyły punkty do książeczek...
Wpisaliśmy się też do Księgi Pamiątkowej:
Wyruszamy na nowiutką ścieżkę przyrodniczą...
Na pierwszym planie uśmiechnięta Zosia, na drugim planie- uśmiechnięta ... Pani Zosia :-)
Tu znowu Powsinogi "grupowo":
Konkurs na najciekawszą Eko-Marzannę... Jak się za chwilę okaże, tradycyjnie już, zajęliśmy I miejsce ex aequo ze wszystkimi innymi szkołami, bo "wszystkie Marzanny na to zasłużyły".
Przy okazji serdecznie dziękujemy Oldze Zielonce z klasy 7a i Pani Ani Wasilewskiej za pomoc w wykonaniu naszej kukły.
Ostatnie chwile naszej Marzanny. Szymon ma niewesołą minę. Tak Mu żal marzanny, że postanowił ją pocałować na pożegnanie przed wrzuceniem do ognia...
Pani Zosia dzierży nasz dyplom. Chyba cieszy się z miejsca, jakie zajęliśmy ;-)
Nasz dyplom do kolekcji:
Przed powrotem jeszcze zdjęcia najbliższego otoczenia leśniczówki:
Pora wracać:
Rajd to okazja do zawarcia nowych znajomości. Zosia poznaje Zosię...
Zosia zaznajamia się z Oliwką...
3 + 3= 6, czyli 3 Powsinogi i ich cienie...
I znowu w Wilczym Gardle:
Ale to jeszcze nie koniec... nadal wędrujemy, przez Wójtową Wieś, jak to Powsinogi...
A na "naszej" alejce sesja zdjęciowa
Pełna integracja starszych i młodszych:
Po drodze spotkaliśmy jeszcze naszą koleżankę Maję na spacerku z prześlicznym Orlando:
Oliwka i Tosia pod szkołą... Pa pa... do następnego rajdu!
Wygląda to super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń