Jak wrzesień- to jesień. Jak jesień- to zlot w Toszku. Jak zlot- to nigdy bez nas :-)
Wróciliśmy właśnie z pierwszej, w tym roku szkolnym, imprezy. Tym razem do "starych" Powsinóg z klas szóstych dołączyła szóstka potencjalnych kandydatów na Powsinogi z klasy 4c. Byli to: Hania, Pola, Jaś, Paweł i dwóch Piotrków. Debiutanci mieli szczęście- tym razem, w przeciwieństwie do dwóch poprzednich lat, pogoda dopisała...
Zbiórka pod szkołą:
Po przyjeździe do Toszka, w drodze na zamek...
W tym roku, jak widać, w modzie są zdjęcia bez twarzy. No trudno...
Nasze doświadczone reprezentantki w grze w "dwa ognie" przygotowują się do pierwszego meczu pod okiem kapitanki-Sandry ( prawdopodobnie omawiają właśnie strategię ;-))
Kapitanki drużyn z sędzią...
Dziewczynki zajęły ostatecznie 3 miejsce, wygrywając w finale z SP39. GRATULACJE!
W tym samym czasie, w "piątkach piłkarskich" rywalizowali chłopcy. Niestety, mimo pełnej zaangażowania gry oraz dopingu młodszych kolegów, nie udało im się zdobyć miejsca "na pudle".
Ale zabawa, sądząc po minach, była niezła...
Zaaferowani kibice...
A tutaj Pola-Miś, w opiekuńczych ramionach starszej koleżanki, Gosi.
Po emocjach sportowych pora na kolejną coroczną atrakcję- ognisko... Każdy piecze to, co chce, czyli... kiełbaski, kiełbaski, no i chlebek...
Dym trochę gryzie w oczy, ale da się jakoś wytrzymać...
Ognisko zaliczone, pora na kontakty towarzyskie, nawiązywanie nowych znajomości; trochę trzeba też porozrabiać ;-)
Pamiątkowe zdjęcie opiekunów...
Dziewczynki odbierają dyplom i nagrody za 3 miejsce...
Śliczne, tęczowe parasole przydadzą się na jesienne deszcze...
Jak co roku, na zlocie w Toszku, jest możliwość zaprezentowania swoich umiejętności wokalnych na scenie. Nasze dziewczyny, z nową koleżanką z SP13, postanowiły z tego skorzystać...
Ci, którzy przyjeżdżają na zlot po raz pierwszy, muszą obowiązkowo zaliczyć sesję zdjęciową przy makietach i dybach.
Poniżej, od lewej: Jaś, Paweł, Piotrek i Piotrek
Jaś i Piotrek:
Piotrek, Piotrek i Jaś:
Paweł:
Dobra robota! Piotrek zakuty w dyby ;-)
I jak zwykle, wszystko, co dobre, szybko się kończy. Wracamy...
Jeszcze trzeba było trochę poczekać na autokar...
... można zadzwonić do domu, albo uśmiechnąć się do zdjęcia :-)
Pamiątkowa plakietka z XXIV ZLOTU:
Jeśli się spodobało, to zapraszamy znów, za rok...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz